poniedziałek, 12 marca 2012

Intro

Blask neonów na Times Square, melancholijny widok osnutego mgłą Golden Gate Bridge czy harmonijna architektura i podniosła atmosfera Białego Domu to typowe atrakcje, które co roku przyciągają miliony turystów zainteresowanych fenomenem największej potęgi świata -USA. Pokaźną grupę entuzjastów amerykańskiej kultury stanowią wywodzący się z różnych stron globu studenci, którzy za pomocą sponsorowanych przez Departament Stanu programów wymiany mają szansę posmakować amerykańskiego stylu życia. Osobiście dwukrotnie korzystałam z oferty wspomnianych wyjazdów. Jako żądna przygód 19-latka za sprawą programu Au Pair in America na rok przeistoczyłam się w „Super Nianię” –mieszkałam w stanie Virginia z amerykańską rodziną goszczącą i opiekowałam się ich niesforną, lecz uroczą 3-letnią córką. Po powrocie do Polski skończyłam studia, pracowałam jako lektor języka angielskiego, jednak sentyment do kraju za wielką wodą pozostał, tak więc po 3 latach ponownie wyruszyłam odkrywać nieznane zakątki. Tym razem znalazłam się w otoczeniu dziewiczej natury, na niezwykle urokliwej wyspie Catalinie (California), gdzie przez niespełna 3 miesiące prowadziłam warsztaty dziennikarskie dla amerykańskich dzieci i młodzieży (program Camp Counsellor). Ewidentnie złapałam amerykańskiego bakcyla, bo w tym roku znowu wyjeżdżam, do znanej z „Pamiętników wampirów” (oraz bardziej oldskulowo –„Przeminęło z wiatrem”) i Igrzysk Olimpijskich 96’ – Atlanty  (Georgia)! A jak to wszystko się zaczęło? Coming soon:) Stay tuned!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz